środa, 29 sierpnia 2012

019. Open your heart to me

Cześć, cześć.

U mnie? Pierogowo. Jak u mnie kończą się pierogi? Xennowo. Jutro będę musiała ją wypić. Plus jutro głodówka. Co mnie naszło????

Dowiedziałam się, że będę ciocią! Taak, wiadomość super, ale... ALE nie są małżeństwem, nie cały rok razem. Brat starszy o osiem lat od niej. Wynajmują kawalerkę. W dodatku ZUS ściga mojego brata. Kurczę. No nic się nie poradzi. Będzie dzieciaczek. W Kwietniu.

Ustaliłam sobie z czego będę zdawała maturę To jest tak: podst. matematyka, podst. geografia rozsz.angielski, rozsz. polski rozsz biologia.
Na studia? Wrocław. Uniwerek. pierwszy wybór to psychologia, drugi to turystyka i rekreacja a trzeci to awf.
Nie chciałabym zmieniać planów, ale jeżeli macie jakieś doświadczenie z tym lub wiedzę to bardzo proszę o rady. 

Idę się przerażać sobą i narzekać jaka to ja słaba jestem. 10kg do stycznia? Jeej, gdybym tak traciła po kg tygodniowo (tak powinno być u każdego przy zdrowej diecie) to może.. może.. Mam nadzieję naprawdę. Muszę przystopować z tymi pierogami (jestem w stanie ich zjeść mnóstwo, niestety..

A może jaką piosenkę wrzucę?? http://www.youtube.com/watch?v=BMZtrsuv508  (jak była młodziutka.. no cudna)




11 komentarzy:

  1. kilogram tygodniowo przy zdrowej diecie jest jak najbardziej realny, ale... pierogi na zmianę z głodówką? trochę to niepokojące, spróbuj to wypośrodkować tak żeby jednak dążyć w stronę tej zdrowej diety, na pewno jesteś w stanie to zrobić, trzymam kciuki! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ja ze studiów zapamiętałam jedno: nigdy nie idź na kierunek humanistyczny. ja poszłam. opinie, które szaleją w internecie, są jak najbardziej prawdziwe. po humanistycznych nie ma pracy. konkurencja na rynku pracy jest powalająca i dzisiaj trzeba naprawdę skończyć coś nietypowego, żeby dostać pracę. ale jeżeli to twoje marzenie i masz już w głowie konkretny pomysł na to, jak ma wyglądać twoja przyszłość, to jak najbardziej idź. zawsze lepsza psychologia od pedagogiki, bo to ostatnie to już studencka desperacja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A może byś spróbowała dukana? Teraz na to wpadłam, przecież dosyć szybko się na białku traci tłuszczyk.
    Co do studiów... Prawda jest okrutna. Kierunki humanistycznie nie dają pewności pracy. Dziennikarstwo, kulturoznawstwo, politologia? Never!! Owszem, są interesujące, bo studiujesz to co nas interesuje. Ale to marne pocieszenie. Mam koleżankę z TiR, nic nie robią, cały czas wuefy i wycieczki, a jak przyszła sesja to była wielce zdziwiona ileż to ona ma do nauki...
    Zaś mój brat skończył psychologię (dokł. 5 lat temu) i widziałam jak miał problem ze znalezieniem pracy. A teraz jeszcze kończy podyplomowe zaoczne. To jest tak, że tylko po tych 5 latach nie masz nic szczególnego.
    Nie wiem jak u Ciebie z matmą i ścisłymi, ale godne polecenia są kierunki ścisłe na politechnikach. Ja jestem właśnie na polibudzie i dziękuję sobie za to, że tak właśnie postąpiłam.
    A może przedmioty ekonomiczne? Zarządzanie, finanse i rachunkowość, administracja... To zawsze jest i będzie potrzebne. Częściowo trzeba uczyć się na pamięć, ale wszystko tam zachowuje pewną logikę, ład i skład.
    Gdybym miała iść za marzeniami to bym chyba studiowała muzykoznawstwo (czy tam coś z muzyką), ale posłuchałam rozsądku i nie żałuję.
    Sprawa jest poważna, musisz się dobrze zastanowić i zdecydować. Ale masz jeszcze dużo czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hej. Fajny blog :)
    Zapraszam do mnie :

    http://pro-ana-swiat.blogspot.de/
    http://pro-ana-swiat.blogspot.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Ja bym zabiła za pieroga! Nie jadłam pierogów od grudnia 2011. I coś czuję, że nie zjem gdzieś do czerwca 2013, więc pomyśl o biednej Morphine Princess kiedy się nimi zapychasz, haha! Też jestem strasznym fanem pierogów. 10 kg do stycznia? Chyba powinno się dać. Ja tam nie wiem, od roku "zrzucam" 5 kg, a tylko mi wyszło przytyć 2, mnie się o porady w tych sprawach nie pytaj, haha.
    Powodzenia! morphineprincess.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę pierogów nie jadłam już bardzo dawno. No ale cóż. Muszę schudnąć. Na temat studiów nie mam żadnego pojęcia gdyż dopiero kończę gimnazjum. Mam nadzieje, że twoje marzenia się spełnią i znajdziesz wymarzony zawód! :) Walcz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Heej :*

    To fantastycznie, ze masz juz plany co do matury i tego co chcesz studiowac. A jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, ze wybrałas Wrocław. Też mam tam w planach studiowac, wiec moze kiedys sie spotkamy :)

    JEstes silną kobietą i co to dla Ciebie 10 kg? Niestety bedziesz musiała zrezygnowac z pierogów, ale to sie opłaci :*

    Trzymaj się! [taka-jak-Audrey.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  8. gratuluję ciociu. ja wychodzę z założenia, że jeśli ludzie się kochają, to na pewno pokonają wszystkie przeciwności losu. z resztą nie martw się na zapas, zobaczysz jak to wszystko będzie się rozwijać. ale masz taki problem, że nie potrafisz np. zjeść 5 pierogów i podziękować i jesz następne 10 czy dla Ciebie nawet te 3 pierogi to zbrodnia? kierunek powinnaś wybrać ten, który Ty najbardziej chcesz. poczytaj o nich, zobacz czego będziesz się uczyć. nie radzę Ci słuchać innych. zawsze mówi się z własnej perspektywy. jeden powie Ci, że psychologia jest dziwna i znajdzie dziesięć powodów, żeby Cię do tego zrazić, a inny, że to pasjonujące, a nie będzie potrafił powiedzieć dlaczego. masz 3 kierunki, każdy wydaje się fajny. zdawaj maturę, a później też poczekaj na wyniki rekrutacji. może los zdecyduje za Ciebie:)
    lubię te starsze piosenki Madonnny.

    OdpowiedzUsuń
  9. o mamo, nic sobie nie połamałaś? mam nadzieję że tylko na siniakach się skończyło... chociaż też kiedyś miałam zdartą skórę na łokciach jak wylądowałam na żużlu, goiło się ponad miesiąc ;/ okropny ból do tego...
    też uwielbiam pierogi i mogłabym je jeść na okrągło w nieograniczonych ilościach. Łączę się z Tobą w bólu...
    a dzieciak, cóż, urodzi się, to będzie, trzeba będzie się nim zająć, jakoś ułożyć życie żeby to dziecko najmniej cierpiało...

    OdpowiedzUsuń
  10. dziewczyny mają racje o tych humanistycznych. nie dość ze po psychologii nie ma pracy to tez cholernie ciezko sie na nia dostac. ja studiuje na technicznej, tez nie wiem czy dostane prace ale przynajmniej z inżynierami fajnie się pije:D a jak sie pije nie trzeba jeść: )

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej. Super blog <3
    Trzymam za Ciebie kciuki :)

    Zapraszam na mojego bloga :
    http://pro-ana-swiat.blogspot.de/

    http://pro-ana-swiat.blogspot.pl/

    OdpowiedzUsuń