środa, 24 października 2012

Blablabla

Jest mi smutno.
Za dużo zjadłam bo by ojcu było przykro
Xenna znowu mnie.. "zatrzymała"
mam dostać okres na dniach
czuję się jak bania.
Ze wszystkimi się kłócę
Kończą sie przyjaźnie i miłosci (chyba)
tęsknie za mamą
Nie chcę pisac matury
Nie chcę głupiego egzaminu z prawka
Idę zapalić.
Dziekuję
Amen.




niedziela, 21 października 2012

027. Every you every me

No cóż. Na tydzień chudnę tylko 0.5kg. Dziś 61.2
Jest mi przykro bo juz na pewno nie zdążę do studnówki. Za mało ćwiczeń za dużo alkoholu.
A xenna jakos za bardzo też nie pomogła. Prócz tego, ze zemdlałam prawie.

Nie układa się cudownie z chłopakiem mym, ale jest dobrze. Obiecałam sobie się zmienić. Chcę być przy nim i mu pomagać, ma kłopoty a ja nic nie mogę zrobić prócz bycia. Będę.

Ogólnie mam dosyć "Nastek" pro-ana.Dzieciaczki do jasnej ....... opamietajcie się i wyjdźcie też d omu zamiast oglądać blogi lub weźcie sie za cos do roboty. Pro ana to choroba, ktoś powinnien mocno wam głową walnac w mur. Opamiętajcie się. Naprawdę, jeżeli Twoim życiem jest pro ana to nawet nie czytaj moich notek i nie komentuj bo mnie tylko denerwujesz.

Przepraszam dziewczyny, ale mam już tego po dziurki w nosie.   Chora osoba to nie jest perfekcyjna osoba. A jesień jest piękna.




sobota, 13 października 2012

026. Have you created a life for yourself where you’re free

No to schudłam to co przytyłam. Ponownie waga wynosi 61.7 Kurczę, dawno tak wolno mi wszystko nie szło, ale jestem w stanie odpowiedzieć dlaczego to wychodzi. Głupi brak czasu na ćwiczenia i głupi alkohol.
Tato z babcią gadający głupoty i mama przez telefon.Jestem w stanie nic nie jeść po 18 od kilku tygodni, jestem w stanie nie jeść słodyczy, ale cholera, nie potrafię odmówić sobie alkoholu.

Wykrakałam sobie jedynkę w ostatnich postach, głupia matematyka. Muszę szybko poprawić.

Czy jeżeli jest czegoś za dużo lub kogoś to szybko zaczyna przeszkadzać? Dostaję od chłopaka róże, ostatnio bluzkę i ostatnio perfumę z D&G. Kocham go... ale to jest za dużo, za często się z nim iduję i nie potrafię się skupić na szkole, która teraz jest taka ważna.
W dodatku Ci, z którymi mój tato wygrał sprawę w sądzie, odwołali się do wyroku i musimy na kolejną rozprawę czekać jakieś trzy miesiące lub dwa.
Z pieniążkami się nie przelewa, chłopak dał mi "brudne" 30zł i mówi do mnie - doładuj sobie konto.
Eeeee? Halooo? Co to ma być? Rzuciłam tymi pieniędzmi, ale poczułam się jakby mnie ktoś spoliczkował..


Od keidy usłyszałam Video Games.. Kocham ją, kocham jej głos, wygląd, styl, włosy, teledyski. Jej, kocham.. Jest dla mnie.. kobietą.. która wie czego chce, potrafi kokietować, dostaje to co chce. Jest idealna. "Ride" jednak wygrywa wszystko.

Trzymajcie się!!





niedziela, 7 października 2012

025. A Ty kim... Kim dla mnie mógłbyś być?

Nie ma co się cieszyć. Przytyłam 0,5 kg
Za dużo węglowodanów po chorobie podczas której nic nie jadłam.
Nie rozpiszę się dziś. Nie wiem co robić i jest mi przykro bo zawiodłam sama siebie. Muszę sobie znaleźć chwilkę czasu i wszystko rozplanować. Nie wliczając zasranych węglowodanów.
Ciągle będę trzymać za Was kciuki!



sobota, 6 października 2012

024 Want U

Hej hej! :)
czuję się dużo lepiej, dokucza mi tylko gardło jeszcze, ale to da się przeżyć. Nie ważyłam się dzisiaj bo.. byłam na to zbyt pijana. Byłam na osiemnastce mojej koleżanki z klasy wczoraj, a moja wada - lubię wypić, nie dała mi możliwości wstania o porządnej godzinie. Czułam się strasznie rano, a byłam dalej pijana.
Cóż, jutro to zrobię. Cały tydzień tylko nauka i nauka, to sobie wczoraj poszalałam, należało mi się.

Taaam. było fajnie do czasu. Wiecie, moja koleżanka z klasy jest kibolką., i oprócz mnie i mojej przyjaciółki byli tam sami kibole.  Faceci? Bardzo w porządku, śpiewali swoje przyśpiewki, nawet nas uczyli paru. My od razu powiadomiwszy ich,że nie mamy zielonego pojęcia na ten temat nie odzywałyśmy się. Dopóki wszyscy się nie schalali. Byłam tam dziewczyna.. ok 20 lat ważąca ok 150kg. Upiła się strasznie, a wyglądało to okropnie. Bardzo okropnie. Przeszkadzało jej to, że byłyśmy na zewnątrz (moja przyjaciółka wymiotowało to siedziałam z nią), a ta podchodziła, szturchała nami i krzyczała "a Ty za kim jesteś?" za 5 razem odpowiedziałyśmy jej "Kur.. nie wiemy za kim jesteśmy!" a to nie było mądre.. tak się wściekła, chciała nas do stawu wrzucić, dobrze że cały czas Ci faceci byli obok. Cała szóstka ich broniła nas i kazała tamtej dosłownie spierdalać. Przepraszali nas za nią i czekali godzinę z nami dopóki mój brat po nas nie przyjechał.

Przyjaciel solenizantki był tam DJ, nawet przystojnym dosyć. W tańcu non stop na mnie patrzył, gdy zerkałam co się dzieje  bo czułam na sobie wzrok jego to łapaliśmy się na spojrzeniach. i mówił jakieś słowa przez mikrofon, kierując do wszystkich, patrząc na mnie.(jej, jestem okropna ale.. uwielbiam gdy czuję na sobie spojrzenia innych, też tak macie??) Potem już siedziałam na dworze z przyjaciółką, to w końcu przyszedł i pytał czy palę. No tak, palę. Dał papierosa i... uciekł.
musiałam potem po parę rzeczy wrócić do środka, to podawał mi kieliszek. Wołał aby się napić. Biegałam tak chyba od przyjaciółki na kieliszek z pięć razy. Potem już tylko aby się przegnać, z solenizantką i miałam wychodzić to zawołał mnie przez mikrofon, podał kieliszek, przytulił, bardzo długo tulił i coś mówił, na koniec dostałam buziaka w policzek ii.. dobrze że pojechałam i nie wypiłam więcej.  Bo mam swojego A. od prawie dwóch lat, którego kocham najmocniej na świecie, a wiem, ze potrafię być okropna po alkoholu i nie mogę być sama.

Ale dużo się rozpisałam na temat jednej nocy, uciekam do Was dziewczyny, jutro napiszę swoją wagę, ale czuje, ze nic nie spadło.