piątek, 28 września 2012

023. Sleeping With Ghosts

Raz, dwa ,trzy, cztery... 7 kubków po kawach i herbatach.. 4 szklanki po wodzie. Mnóstwo porozrzucanych chusteczek. 5 opakowań po rożnych lekach, pluszowa żaba na środku dywanu, nie pościelone łóżko z kocem i różową pościelą (moja ulubiona) na wierzchu. Słownik angielski, "Ludzie bezdomni" sterta ciuchów.

Tak właśnie spędzam poranek. Jest godzina ósma, siedzę w różowej, polarowej piżamie z różową bluzą. Trzęsę się z zimna. Nie ciepie być chora! A o 12 muszę jechać do koni..

Wszystko u mnie jest serio albo różowe, albo fioletowe, albo szare. Lubię tą mieszankę. Zaraz pomyślicie sobie, że jakaś laleczka ze mnie czy coś.. nie nie. Po prostu.. w tych kolorach czuję się taka.. mała Elizabeth, która ucieka do pokoju bo nie chce pisać matury, się uczyć, iść na studia, odchodzić od rodzinnego domu, sama sobie radzić. Jestem po prostu przerażona przyszłością..

Waga spadła z 62.8 do 61.7. Maało troszeczkę jak n pierwszy tydzień, ale jestem zaraz po okresie (w niedzielę dostałam) i zero ćwiczeń przez cały czas, ponieważ jestem cała połamana. Głowa pęka, gardło piecze, nie da się oddychać nosem.

No i już wrzesień się kończy.. Jestem zadowolona. Moja najgorsza ocena to 3 z matematyki. Mojego koszmaru. Ale to dzięki korepetycjom chyba najwięcej.

A, zmieniałam także temat pracy maturalnej zaczyna się "bohaterowie z kainowym piętnem" jest bardzo wiele lektur na których temat mogę poruszyć. A każdą lekturę czytam, wiec może sobie poradzę. Lecę do Was kochane, tylko najpierw po herbatę :)



16 komentarzy:

  1. dobrze że mimo choroby dużo pijesz a nie rzucasz się na jedzenie, zazdroszczę, ja im więcej mam czasu tym jest gorzej. cieszę się że dobrze Ci idzie w szkole, matura też pójdzie łatwo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję choroby. Ja też uwielbiam kolorystykę różowo - szarą. Nie lubię tylko fioletu, jakoś mnie drażni. A Wrocław jest ogólnie zajebisty (już wiem, gdzie się podziali wszyscy ładni faceci :P) Trzymaj się kochana, zdrowiej !:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna chora :( Czyli zakładamy klub chowowitych dam,tyna gardło,kamal ma chore zatoki,ja oskrzela,wrrrrr co się dzieje?! Jak tutaj dietować,gimnastykowac się,nie wspimnę o joggingu :( Nie dajmy się chorobie!!! Trzymaj się kochana dużo zdrówka :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, jedyny plus choroby to mała utrata wagi. Jedz coś jednak, bo często później apetyt skacze i można się jojo nabawić ;/
    Mała Elizabeth ^.^ Wszystkie jesteśmy przerażone przyszłością, ale prędzej czy później trzeba będzie stawić jej czoła. I później już tak codziennie. Aż się zamieniamy w nieczułe głazy, a nasze życie przepełnia rutyna ;(
    Mam sporo do zastanowienia się w moim życiu. Dzięki, że mnie wspierasz i że zawsze 'soisz-gdzieś-koło-mnie' ;** :) :)
    Wracaj do zdrowia, ciesz się piękną jesienią ;) (póki nie zamieni się w jedną wielką ciapę xD)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wracaj szybko do zdrowia, uroki jesieni i wszyscy wokół chorują.. Trzeba to przejsc, ale potem juz tylko do przodu. Dieta na pewno zacznie przynosić skutki. Wytrwałości ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. też byłam przerażona wizją dorastania,studiowania,wyborów. a teraz widzę, że wcale dużo się nie zmieniło w moim życiu. może jestem w innej sytuacji bo studiuję w rodzinnym mieście, a Ty chyba będziesz wyjeżdżać. najlepiej jest o tym nie myśleć, wszystko samo się ułoży z czasem. zdrowiej:*

    OdpowiedzUsuń
  7. też lubie różowy, niektórzy myślą że jest to dziwne - ale szczerze mówiąc mam to gdzieś, nawet etui na telefon mam w tym kolorze xd Najgorsza ocena to 3 ? ZAZDROSZCZĘ :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej. Super bloga <3 Wierzę w Ciebie. Nie poddawaj się :*
    Zapraszam na mojego bloga:

    http://pro-ana-swiat.blogspot.pl

    LUB

    http://pro-ana-swiat.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  9. 1kg mniej w tydzień to dobry wynik, naprawde możesz być zadowolona :) Mam nadzieje ,że szybko wyzdrowiejesz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze, że dużo pijesz w czasie choroby. To bardzo ważne :)
    Ja swojej prezentacji z polskiego nie oparłam na żadnej lekturze, tylko na swoich ulubionych książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ty jedz wiecej to szybciej wyzdrowiejesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki okres, że wszyscy chorzy. Ale bynajmniej waga Ci spadła;) Różowy jak różowy, nie musi od razu kojarzyć się z jakąś lalką barbie. Niektórym po prostu pasuje ten kolor i wyglądają naturalnie.

    Trzymaj się chudziutko;*

    OdpowiedzUsuń
  13. masz kontrolę - jesteś boss ;)
    dobra głupi ten komentarz ale Ci zazdroszczę!
    jestes w lepszej sytuacji ..weź się zamień plis ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nienawidzę chorować. Grr, teraz też siedzę z katarem! Fajnie że chudniesz! Wracaj do zdrowia :**

    OdpowiedzUsuń
  15. czyżby zaczeło się układać?

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdrowiej szybciutko !
    Hej, ja też mam pluszową żabę >:] i lubię różowy, i szary. I często jest u mnie nieporządek, i kubki leżą...Fajnie, że udaje Ci się chudnąć. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń