niedziela, 16 września 2012

021. Tu zbierają się niewypowiedziane...

Kawa i słodzik. Plus sesja, przecież zaraz trzeba zacząć się uczyć.
Weekend prawie niczym nie różni się od poniedziałku, wtorku i tak do piątku. Może tym, że wypiję piwo wieczorem. Ważne, że przetrwałam całą  "Zbrodnię i karę " a teraz cisnę "ludzi bezdomnych"
Aaaa.. i można pójść na pizze. Tak, nie potrafię odmówić chłopakowi tego, tyle razy już odmawiałam.. Ech, mogłabym to odpracować dzisiejszym nic nie jedzeniem, ale jest niedziela, niedzielny obiad, niedzielne pyszności. Dla Was także niedziela to najtrudniejszy dzień w tygodniu??

Jeżeli bardzo często śnię o tym, że całuję się z innymi chłopakami, nawet czuję dreszczyk emocji przez sen, czy to jest zdrada? Za trzy miesiące mamy dwa lata. Bardzo go kocham, ale nie wiem skąd się takie sny biorą.

Nie mam czasu także na ćwiczenia za bardzo. Najgorsze są czwartki. o 7 rano mam pociąg do szkoły. o 15 do domu, zdążę coś zjeść i idę na pociąg ponownie do tego miasta o 16 bo o 17 mam korepetycje, a o 19 pociąg do domu. W sumie jestem w stanie dużo więcej poświęcić dla korepetycji z matematyki.. humaniści naprawdę maja gorzej ;)

Dobrze, uciekam na Wasze blogi! :)
Trzymajcie się!



7 komentarzy:

  1. tak, niedziela jest bardzo trudnym dniem, zwłaszcza dzisiaj..
    co do czasu na ćwiczenia, tym się nie przejmuj, i tak jesteś w ciągłym ruchu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. sny to nie zdrada. Może podświadomie Twój umysł mówi Ci, że potrzebujesz jakiegoś urozmaicenia, odskoczni... ale to nie znaczy, że zdradzasz swojego lubego. To tylko sny, nie robisz niczego z innym...

    najgorsze to usprawiedliwianie się, że klasa maturalna, to można sobie pozwolić na więcej... ja ten błąd popełniłam i od tego się zaczęło moje tycie. Bo matura, MOGĘ jeść czekoladę, bo ma MAGNEZ, który wspomaga KONCENTRACJĘ. MOGĘ zjeść jeszcze jedną KANAPKĘ, bo POTRZEBUJĘ siły na naukę... a to był jeden stek bzdur. Jadłam i spasłam się jak prosię.
    Mam nadzieję, że Ciebie to nie spotka. Pizza z chłopakiem - spoko, zjedz kawałek lub nawet dwa, ale unikaj sosu czosnkowego, jest na bazie majonezu. Obiad w domu? niedziela, też rozumiem. Jedz, ale nie objadaj się. I będzie wszystko ok. Masz tak napięty grafik że z pewnością wszystkie te kalorie na bieżąco spalasz.

    OdpowiedzUsuń
  3. snami raczej nie powinnaś się przejmować, umysł działa po swojemu i nie mamy na to wpływu. Też jestem coraz bardziej zagoniona, nauka mnie przeraża i ilość tego wszystkiego co muszę zrobić i ogarnąć w tym roku. JEDYNE co mnie pociesza to fakt że to już OSTATNI rok i że może z tej całej nauki bd mniej jadła, choć wątpię... BUZIAKI ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogólnie weekend to bardzo trudne 2 dni dla naszych żołądków i umysłów. Dlatego ich nie lubię i jestem drażliwa, co mojej rodzinie nie umyka sprzed oczu.
    3mam kciuki za egzamin:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Teoria o snach - jedna wielka bujda. To żadna zdrada. Fakt, kiedy przychodzi weekend zaczynam bać się o własne bezpieczeństwo {utrzymanie diety}. :D Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  6. to nie jest zdrada :P to są tylko sny, ja jestem z moim od 6lat, i kocham go nad zycie, a w moich snam "pieprze sie" z kazdym jego kolegom hehe :P czy tzn ze nie kocham go? nie, jestem tylko nie wyrzyta erotycznie i bardzo zboczona haha ^^ ale sex to nie wszystko, wazne co czujesz, i nie mysl za duzo nad snami bo to wszystko to glupie i juz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie sny to senne fantazje i każdy z nas je ma ;) Kochana kiedy ty odpoczywasz? Propo "Ludzi bezdomnych" bardzo mile wspominam tą ksiązkę :)Niedziela to dla mnie dzien odpoczynku i trelaksu :))))

    OdpowiedzUsuń